W maju 2011 przybyło ponad miliard złotych złych długów

Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w maju 2011 roku wartość złych kredytów – zarówno firm jak i gospodarstw domowych – wzrosła o 1,08 mld złotych. W sumie źle obsługiwanych kredytów mamy już ponad 62 mld zł.

W maju do wzrostu sumy niespłacanych terminowo zobowiązań dołożyły się przede wszystkim gospodarstwa domowe (720 mln zł). Jednak ponieważ równocześnie zanotowano wzrost wartości wszystkich kredytów, odsetki tych złych praktycznie nie wzrosły. W przypadku przedsiębiorstw jest to nadal 11,4 proc., zaś w przypadku gospodarstw domowych – 7,4 proc.

Analitycy zwracają uwagę, że choć złych długów przybywa, dzieje się to coraz wolniej – i to jest optymistyczna wiadomość. Dynamika przyrostu wartości złych kredytów rok do roku wyniosła 10 proc. (rok temu wskaźnik ten wyniósł 30 proc.).

Najsłabszym ogniwem są w dalszym ciągu kredyty konsumpcyjne – a wśród nich pożyczki gotówkowe. Wartość nie regulowanych na czas rat wzrosła w maju o 275 mln zł, do niemal 13 mld zł. Klienci nie oddają w terminie co piątej pożyczonej w ten sposób złotówki. Sytuacja taka na zbliżonym poziomie utrzymuje się od początku roku.

Na drugim miejscu plasują się karty kredytowe – odsetek niespłacanych na czas zobowiązań na kartach wynosi obecnie 19 proc.

W maju o prawie 300 mln złotych zwiększyła się kwota złych kredytów mieszkaniowych, które są ze wszystkich zobowiązań regulowane najsolidniej. Ich zły odsetek wynosi w tej chwili nieco ponad 2 proc. Co ciekawe, wysoki kurs franka wcale nie sprawił – na razie – by to „frankowicze” pogarszali statystyki niespłacanych kredytów: w przypadku kredytów w szwajcarskiej walucie odsetek złych wynosił 1,49 proc. (rok wcześniej – 1,11 proc.), zaś w przypadku kredytów w złotówkach – 3,13 proc. (rok wcześniej 2,52 proc.).

Analitycy przewidują, że rosnące stopy procentowe mogą pogorszyć wskaźniki złych kredytów – ich obsługa staje się bowiem coraz droższa. Również historyczne rekordy franka szwajcarskiego, przebijającego granicę 3,5 złotego mogą się odbić na spłacalności kredytów hipotecznych. Z drugiej strony eksperci zwracają uwagę, że banki w nieporównywalnie bardziej rygorystyczny – niż przed kryzysem finansowym 2009 roku – badają zdolność kredytową klientów, co działa na korzyść spłacalności zobowiązań.

Dodaj opinie jako pierwszy!

Dodaj swoją opinie

 

Porównaj wybrane konta
  • Porównywarka lokat (0)
  • Porównywarka kont osobistych (0)
  • (0)
Porównaj Teraz
0